W sumie to pytanie nie do nas, ale przewija się w trakcie dyskusji Zaniemyślan i sympatyków naszej wioski w social mediach. Czemu nie ma monitoringu na głównych ulicach ? Czy faktycznie wprowadzenie 20 kamer IP w centralnych miejscach Zaniemyśla, nadszarpnie budżet gminy ?
I nie chodzi tu o drobne sprawy typu wandalizm, czy nawet kradzieże, ale o sprawy związane z uszczerbkiem na zdrowiu i życiu ludzkim. Pobicia, gwałty czy jeszcze gorsze sprawy muszą być eliminowane, a monitoring skutecznie to umożliwia. Działa on przede wszystkim prewencyjnie, ograniczając takie incydenty i zwiększając poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. A jeśli dochodzi do sytuacji krytycznych, policja ma dostęp do materiałów dowodowych i z łatwością może zidentyfikować sprawców wykroczenia lub co gorsza przestępstwa.
Jeszcze innym tematem są piraci drogowi, którzy traktują wiele ulic Zaniemyśla jako doświadczalny poligon szybkiej jazdy, niekontrolowanych ślizgów i innych zabaw za kółkiem. Monitoring powinien ukrócić tego typu zachowania, a przynajmniej drastycznie je ograniczyć.
Dlaczego zatem władze Zaniemyśla dotychczas nie zainwestowały w sieć kamer ? Czy naprawdę wprowadzenie kilkunastu kamer i podłączenie ich za pomocą np. sieci Wifi jest problemem ? Koszty zestawów z systemem nagrywania 6 kamer możemy kupić na portalach aukcyjnych za tysiąc złotych. OK „chińszczyzna” ale działa ! Jeśli już miasto chce kupić coś lepszego, to kilka tysięcy złotych powinno wystarczyć. Jak to się ma do innych kosztów i inwestycji realizowanych w gminie ? Czy naprawdę bezpieczeństwo mieszkańców nie powinno być najważniejsze ?
Deklarujemy, że jeśli nasze władze zainteresują się tematem to wraz z mieszkańcami przeanalizujemy najważniejsze punkty w Zaniemyślu. Ale trzeba działać, żeby nie stała się tragedia, bo wtedy już będzie za późno.